Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/290

Ta strona została przepisana.

Nikolina i te pistolety z rękodzielni królewskich, naznaczone literą N.
Królowa dała znak Pasqualowi i jego ludziom aby się oddalili. Płaszcz i szablę rzuciła do szafy, jako niemogące w tej chwili na nic jej się przydać, pugilares zaś, listy i pistolety, zabrała z sobą. Schowała do biurka pistolety i pugilares, zatrzymując tylko list skrwawiony z którym weszła do sali.
Acton widząc ją wchodzącą, podniósł się i ukłonił nie okazując najmniejszego zniecierpliwienia długiem oczekiwaniem.
Królowa zbliżyła się do niego.
— Pan jesteś chemikiem, nieprawdaż?
— Jeżeli nie jestem chemikiem w całem znaczeniu tego wyrazu, odpowiedział Acton, posiadam przynajmniej niektóre wiadomości chemiczne.
— Jak pan sądzisz, czy możnaby zmazać krew z tego listu nie zmazując atramentu.
Acton popatrzył na list i zachmurzył się.
— Pani, powiedział, dla trwogi i ukarania tych którzy ją rozlewają, Opatrzność sprawiła, że plamy krwi są najtrudniejsze do wywabienia. Jeżeli atrament składa się jak wszystkie atramenty zwyczajne z farby i pokostu, wykonanie będzie trudne, bo chlorek potassium wywabiając krew jednocześnie wywabi atrament; jeżeli przeciwnie, co jest nieprawdopodobne, atrament składa się z saletrzanu srebra albo z węgla zwierzęcego i gummy kopalnej, rozczyn chlorku wapna zniszczy plamy krwi nie niszcząc atramentu.
— To dobrze, staraj się zrobić jak najlepiej.