Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/427

Ta strona została przepisana.

cicalów; oddawał połowę swego majątku, ofiarował następnie całe swoje autografy, swoich Elzevirów, oddawał się wreszcie sam w ręce sędziów za uzyskanie wolności dla brata. Proces tymczasem toczył się zwykłą koleją; ale tym razem, pomimo zgubnego wpływu tej krwawej trójcy, wszyscy oskarżeni zostali uniewinnieni i udarowani wolnością.
Wtedy to królowa widząc jak jej się wymykała z rąk zemsta legalna, ustanowiła owo ponure więzienie, do którego już dawniej wprowadziliśmy czytelników naszych, i utworzyła trybunał tajemny, którego sędziami zostali: Vanni, Castelcicala i Guidobaldi, a Pasqual Simone wykonawcą.
Ośmnaście miesięcy więzienia, podczas których książę de la Torre ledwo nie dostał pomieszania zmysłów i zaniechał zbierania swoich Elzevirów, poszukiwania autografów, nie wyleczyły wcale don Clementa Filomarino. z jego zasad liberalnych, z jego tendencji filozoficznych, i z usposobienia sarkastycznego; ale przeciwnie, popchnęły go silniej na drogę opozycji. Silny bezstronnością trybunału, który pomimo tajemnych nalegań królowej, pomimo otwartych znów nalegań jego oskarżycieli, uznał jego niewinność i wrócił mu wolność, sądził się wolnym od wszelkiej obawy i odtąd stał się jednym z najpunktualniejszych gości salonów ambasadora francuzkiego, ale za to zaniedbał zupełnie salony dworskie, do których jego stopień otwierał mu wejście.
Książe de la Torre jego brat, uspokojony co do losu Clementa znów się oddał poszukiwaniu autografów i swoich Elzevirów i wtedy tylko zanie-