Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/437

Ta strona została przepisana.

bnego, ale w Neapolu... słuchaj... i spamiętaj dobrze co ci powiem. Jakobin oznacza człowieka uczciwego, kochającego swój kraj, pragnącego szczęścia ludu, a tem samem zniesienia przesądów, które go poniżają, człowieka który żąda równości, to jest jednakowych praw tak dla małych jak dla wielkich, wolności dla wszystkich, to jest: on pragnie, aby wszyscy rybacy mogli zarzucać sieci w całej zatoce, aby w tej zatoce nie było wyłącznego miejsca nawet dla króla, tak w Portici jak w Chiatamone i Mergellinie, gdyż morze jest własnością wszystkich, jak powietrze którem oddychamy, jak słońce które nam świeci. Jakobin, to człowiek, który pragnie panowania braterstwa, gdyż uważa wszystkich ludzi za braci, który mówi: Nie jest słusznem aby jedni próżnowali i żebrali, kiedy tymczasem drudzy pracują i potem zlewają czoło. Jakobin wreszcie nie pozwala aby biedny rybak który przepędził noc całą na zarzucaniu sieci w morzu, a dzień na jej wyciąganiu, ułowiwszy przypadkiem rybę, co mu się przytrafia ledwo raz w lat dziesięć, rybę cenioną trzydzieści dukatów...
Zgromadzony tłum uznawszy położoną cenę za wysoką śmiać się począł.
— Ja daję trzydzieści dukatów, mówił dalej Filomarino... A więc raz jeszcze powtarzam, Jakobin jest właśnie tym człowiekiem, który nie chce aby biednemu rybakowi który złowił rybę w pocie czoła, kradł człowiek... nie... omyliłem się... mnich!... mnich nie jest człowiekiem zasługującym na imię człowieka, jest ten który czyni dobrze swym bra-