plonu, ofiarować Nelsonowi szpadę daną przez Ludwika XIV jego synowi Filipowi V, gdy wyjeżdżał objąć tron Hiszpański, a przez Filipa V. jego synowi Don Carlosowi, kiedy ten wyjeżdżał na podbicie Neapolu.
Oprócz wartości historycznej, która była nieoszacowaną, szpada ta według woli króla Karola III, nie powinna się była dostać nikomu, jak tylko obrońcy lub zbawcy królestwa Obojga-Sycylii, była ocenioną z powodu djamentów ją zdobiących na 5,000 funtów sterlingów, czyli na 125 tysięcy franków na naszą monetę.
Co do królowej, ta postanowiła sobie dać Nelsonowi podarunek jakiemu wszystkie tytuły, wszystkie łaski, wszystkie bogactwa królów ziemi nie mogły wyrównać, postanowiła sobie dać mu Emmę Lyonę, przedmiot jego najgorętszych marzeń od lat pięciu.
W tym celu rano pamiętnego dnia 22 września 1798 r powiedziała do Emmy Lyona, odgarniając jej kasztanowate włosy, i całując to czoło kłamliwe a tak czyste na pozór, że możnaby je wziąść za czoło anioła.
— Moja Emmo kochana, żebym ja pozostała królem, a tem samem ty królową, trzeba żeby ten człowiek był naszym; lecz aby on był naszym, potrzeba żebyś ty należała do niego Emma spuściła oczy, i nie odpowiadając, schwyciła obydwie ręce królowej i namiętnie je ucałowała.
Dowiedzmy teraz, dla czego mogła Marja-Karolina o to prosić, a raczej rozkazać coś podobnego Lady Hamilton, żonie ambasadora Anglji.
Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/49
Ta strona została przepisana.