stojne podróżne od zniewag, a eskortę od zamordowania. Na pytanie kategoryczne, czy dosyć kategorycznie odpowiedziałem panie hrabio?
— Tak kategorycznie panie, że prosiłbym cię ażebyś to wszystko coś mnie powiedział, powtórzył Ich Królewskim Wysokościom.
— Zrobiłbym to z wielką przyjemnością panie hrabio, ale uczucie delikatności, które pochwaliłbyś z pewnością, gdyby przyczyna która je powoduje była ci znaną, pozbawia mnie, czego mocno żałuję, honoru złożenia mego uszanowania Ich Królewskim Wysokościom.
— Czy masz jaki powód, ażeby z tego uczynić tajemnicę?
— Żadnego panie; lękam się tylko, aby moja obecność nie sprawiła im przykrości.
— Ale to niepodobna.
— Wiem z kim mam zaszczyt rozmawiać panie; jesteś hrabią de Châtillon, kawalerem honorowym Ich Królewskich Wysokości, mam więc nad tobą przewagę, gdyż mnie nie znasz.
— Jesteś panie, mogę to twierdzić z pewnością człowiekiem światowym z Wysokiem wychowaniem.
— I dla tego to panie, Konwencya mnie właśnie zaszczyciła nieszczęsnym honorem, abym przeczytał Królowi Ludwikowi XVI wyrok śmierci.
Hrabia de Châtillon, odskoczył w tył, jakby nastąpił na węża.
— Więc jesteś, konwencyonalistą Garatem? zawołał.
— Tak jest, panie hrabio, widzisz więc, że jeżeli
Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/490
Ta strona została przepisana.