Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/569

Ta strona została przepisana.

żenią mi wizyty, ale dla pokazania się w całej swojej chwale. Gdzież to pan dąży tak wystrojony, bo nie sądzę, żeś tylko dla tego przywdział mundur dworski, aby mnie odwiedzić i do tego w interesie.
— Gdybym wiedział, pani, że przyjmiesz mnie łaskawiej w tem ubraniu, niż w innem, byłbym już dawno przedstawił się pani w mundurze, ale ponieważ wiem o tem, że należysz do tych kobiet inteligentnych, które same ubierają się zawsze z gustem, nigdy nie zwracając uwagi na ubiór drugich, nie spieszyłem więc przedstawić się pani w mundurze; wizyta moja ma cel inny, mundur zaś włożyłem w skutek drobnej okoliczności. Król raczył trzy dni temu uczynić mnie komandorem orderu św. Jerzego Konstantyniana, zapraszając dzisiaj do Cazerte na objad.
— Król pana zaprosił dziś na objad do Cazerte? zapytała Luiza z wyrazem zadziwienia niezbyt pochlebnego dla praw, jakie mógł sobie rościć młody bankier, aby być przypuszczonym do stołu króla, największego lazzarona na ulicy, najwięcej arystokratycznego z królów w swoim zamku: A szczerze ci winszuję panie Andrzeju!
— Masz pani słuszność dziwić się, że taki zaszczyt spotkał syna bankiera, odrzekł młody człowiek zadraśnięty sposobem, w jaki mu Luiza winszowała. Ale czy nie słyszałaś pani, że Ludwik XIV., tak wielki arystokrata, zaprosił na objad do Wersalu Samuela Bernarda, od którego chciał pożyczyć 25 miljonów? A więc zdaje się, że król Ferdynand tak samo bardzo potrzebuje pieniędzy, jak król Ludwik