Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/572

Ta strona została przepisana.

panią, zanim interes stanie się jawnym, czy chcesz być przypuszczoną do spółki.
— Kochany panie Backer, jestem ci niezmiernie za ten krok obowiązaną, odpowiedziała Luiza, ale wiesz, że interesami a szczególniej interesami pieniężnemi zajmuje się kawaler; o tej zaś godzinie, pan znasz jego zwyczaje, bardzo prawdopodobnie rozmawia z wierzchołka swojej drabiny z Jego Wysokością księciem Kalabrji. Jeżeli więc chciałeś się pan z nim widzieć, trzeba było do bibljoteki pałacowej, a nie tutaj się udać. Wreszcie w obecności następcy tronu, strój pański byłby lepiej spożytkowany, niż w mojej.
— Jesteś pani okrutną dla człowieka, który mając tak rzadko zręczność złożenia ci swoich hołdów, korzysta chciwie z każdej zdarzającej się sposobności.
— Sądziłam, odpowiedziała tonem naiwnym Luiza, iż kawaler powiedział ci panie Backer, że przyjmujemy zawsze a osobliwie w czwartki od godziny 6 do 10 wieczór w domu. Jeżeli on zapomniał, ja za niego uwiadamiam pana o tem; jeżeliś zapomniał tylko, przypominam ci.
— Oh! pani, pani! wyszeptał Andrzej, gdybyś była chciała, byłabyś mogła uszczęśliwić człowieka, który cię kochał, a który dziś wielbić cię tylko może. Luiza patrzyła na niego swojemi dużemi czarnemi oczami, spokojnemi i przezroczystemi jak djament Nigrycji, potem idąc do niego i podając rękę:
— Panie Backer, powiedziała, prosiłeś Luizy Molino o jej rękę, oto żona kawalera San Felice podaje ci ją. Gdybyś ją uścisnął z innego a nie jako