Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/590

Ta strona została przepisana.
Człowiek strzela.

Zaledwie król odjechał, uwożąc z sobą Andrzeja Backera, kiedy królowa Karolina, nie mogąc do tej pory pomówić z głównym dowódzcą Aktonem, ponieważ ten przybył w chwili siadania do stołu, podniosła się, dała mu znak, aby poszedł za nią, poleciła Emmie i sir Williamsowi, aby czynili honory domu, gdyby ktokolwiek przybył przed jej powrotem i przeszła do swego gabinetu. Akton wszedł za nią. Usiadła i dała znak Aktonowi, aby usiadł także.
— I cóż? zapytała.
— Wasza Królewska Mość zapytuje mnie zapewne w kwestji listu?
— Naturalnie! czyż nie odebrałeś moich dwóch biletów, proszących cię, abyś zrobił doświadczenie. Czuję się otoczoną spiskami i sztyletami, pospieszam więc rozjaśnić tę sprawę.
— Jak to przyrzekłem Waszej Królewskiej Mości, zdołałem wywabić krew.
— Nie o to chodziło, ale czy wywabiwszy krew, pozostanie pismo... Czy pismo pozostało?
— Dosyć wyraźne, aby je można przeczytać przez lupę.
— I czytałeś je?
— Tak, pani.
— Więc to doświadczenie było bardzo trudne, kiedy potrzebowałeś tyle czasu?
— Śmiem zwrócić uwagę Waszej Królewskiej Mości, że nietylko to, miałem do czynienia; potem