środek, usuwający Waszą Królewską Mość i mnie od tej sprawy.
— Jaki?
— Ten, ażeby propozycję zrobił mu sir Williams. Jeżeli Ferrari jest człowiekiem dającym się kupić, tak dobrze sprzeda się sir Williamsowi jak nam, tem więcej że sir Williams, ambasador angielski, może mu dać jako powód chęć uwiadomienia swego dworu o prawdziwem usposobieniu cesarza Austriackiego. Może przyjmie, bo nie nie ryzykuje przyjmując, chcemy tylko otworzyć list, przeczytać go, włożyć napowrót w kopertę i zapieczętować. Jeżeli przyjmie, wszystko pójdzie dobrze; jeżeli przeciwnie, będzie nieprzyjacielem swoich własnych interesów i odmówi, sir Williams da mu jakie sto luidorów, aby milczał o tem; nakoniec, w najgorszym razie, jeżeli nie zechce wziąść stu luidorów i zachować tajemnicy, sir Williams wszystko składa na... jakże to powiedzieć, na swoją wielką przyjaźń dla swego mlecznego brata króla Jerzego; jeżeli to jeszcze mu nie wystarczy, zapyta króla pod słowem honoru, czy w podobnej okoliczności nie zrobiłby tak samo jak sir Williams. Król się rozśmieje i nie da słowa honoru. Nakoniec, w obecnej sytuacji król zanadto potrzebuje sir Williamsa, ażeby długo zachował do niego urazę.
— Pan sądzisz, że sir Williams zgodzi się?...
— Pomówię z nim, a jeżeli nie zdołam go nakłonić, Wasza Królewska Mość poleci jego żonie z nim pomówić.
— A teraz nie obawiasz że się, żeby Ferrari bez naszej wiedzy przejechał?
Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/598
Ta strona została przepisana.