Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/631

Ta strona została przepisana.

łacu, baron Mack będzie także, porozumiecie się z sobą.
Nelson ukłonił się.
— Będzie to objad w zaufanem kółku; Emma i sir Williams będą z nami. Należy Króla zmusić do pośpiechu; ja sama powróciłabym jeszcze dziś do Neapolu, gdyby Emma nie była tak zmęczoną. Zresztą wiesz, dodała zniżając głos, że to dla ciebie, tylko dla ciebie samego, kochany admirale, mówiła ona i robiła wszystkie piękne rzeczy, które widziałeś i słyszałeś. — Potem ciszej jeszcze: Uparcie odmawiała, ale powiedziałam jej, że jestem pewną, że cię zachwyci. Cały jej opór zniknął przed tą nadzieją.
— Oh! Pani, przez litość, powiedziała Emma.
— No, no, nie rumień się i podaj swą piękną rękę naszemu bohaterowi. Ja chętnie podałabym mu moją, ale jestem przekonaną, że twoją będzie wołał. Moja więc będzie dla tych panów.
I w istocie podała obydwie ręce oficerom, a podczas kiedy ci całowali je. Nelson pochwycił rękę Emmy i namiętniej może, jak na to pozwalała etykieta królewska, poniósł ją do ust swoich.
— Czy to prawda, co powiedziała Królowa? zapytał po cichu, że to dla mnie zgodziłaś się mówić wiersze, śpiewać i tańczyć to pas, obudzające we mnie szaloną zazdrość.
Emma patrzyła na niego, jak umiała patrzeć kiedy chciała odebrać kochankowi resztkę pozostałego rozumu. Potem z wyrazem głosu więcej upajającego jeszcze od jej wzroku: