Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/692

Ta strona została przepisana.

nami i będziesz gotowym do zrzucenia mostu Tivoli na Teweronie i mostu Borghetto na Tybrze, jak je tylko przejdą wojska francuskie.
— Dobrze, generale, odpowiedział spokojnie Eblé.
Major patrzył na Championneta.
— Szklankę tego wina albańskiego majorze, to z piwnicy Jego Świątobliwości, amatorowie znajdują je dobrem.
— A zatem generale, mówił Reiscach, popijając zwolna wino, zostawiasz nam Rzym.
— Zbyt jesteś doświadczonym żołnierzem, kochany majorze, odpowiedział Championnet abyś nie wiedział, że nie broni się w 1799 r. pod obywatelem Barras, miasta fortyfikowanego w 274 r. przez cesarza Aureljusza. Gdyby generał Mack przybywał do mnie ze strzałami Partów, procami Bolearczyków, a nawet sławnym taranem Antonjusza, mającym 75 stóp długości, zdecydowałbym się; ale na sto sztuk armat generała Mack, byłoby to szaleństwo.
Wszedł Thiebault.
— Twoje rozkazy wykonane, generale, powiedział.
Championnet podziękował mu skinieniem głowy.
— Jednakże, ciągnął dalej generał Championnet, niezupełnie opuszczam Rzym; nie, Thiebault zamknie się w zamku św. Anioła z pięciuset ludźmi, wszak prawda Thiebault.
— Naturalnie, jeżeli rozkażesz generale.
— I pod żadnym pozorem nie poddasz się?
— Pod żadnym pozorem, możesz być spokojny.
— Sam sobie wybierzesz ludzi, nie ma wątpli-