Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/708

Ta strona została przepisana.

Post scriptum. Spodziewam się, że nic złego nie stało się moim kangurom i że ich zastanę w takim stanie zdrowia, w jakim ich pozostawiłem. Ale, ale, upewnij o mojej najżyczliwszej pamięci, sir Williamsa i lady Hamilton; co do bohatera Nilu, czy jest w Liworno, czy gdziekolwiek się znajduje, udziel mu wiadomości o naszych tryumfach“.
Ferdynand od dawna nie napisał tak długiego listu, ale był w chwili zapału, to tłumaczy jego rozwlekłość; przeczytał go i był zadowolony, żałował tylko, że przypomniał sobie o sir Williamsie i lady Hamilton dopiero po kangurach, ale uważał że dla tak bagatelnego braku pamięci, nie warto było przepisywać listu, tak dobrze napisanego. Zapieczętował i zawołał swego kurjera Ferrari, który, już przyszedłszy do siebie po upadku, stawił się w ubiorze podróżnym i przyrzekł, że nazajutrz około piątej list będzie w ręku królowej.
Potem przygotowano stoły do gry. Król grał w wista z księciem d’Ascoli, markizem Malaspina i księciem Circello, wygrał tysiąc dukatów, położył się promieniejący i śnił, że wkraczał nie do Rzymu lecz do Paryża, nie do stolicy państwa Rzymskiego, a do stolicy Francji, że płaszcz jego królewski niosło pięciu dyrektorów, on wchodził do Tuilleries, opuszczonego od 10 sierpnia, z laurową koroną na głowie jak Cezar, i trzymając jak Charlemagne w jednej ręce świat, w drugiej miecz.
Dzień rozproszył marzenia nocne, ale to co pozostawało, mogło zadowolnić miłość własną czło-