Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/83

Ta strona została przepisana.

naród Neapolitański, który ochrzcił ruinę Mergelliny, pomimo widocznego fałszu jaki zadają architektura z siedemnastego wieku, imieniem pałacu królowej Joanny.
Nic w tem nie ma prawdy; pałac ten, który jest o jakie sto lat późniejszy od rządów bezwstydnej Angewiny, był wybudowany, wcale nie przez małżonkę królobójczynię Andrzeja, ani przez kochankę cudzołożnicę Sergianiego Caracciolo, lecz przez Annę Caraffa, żonę księcia Mediny, ulubieńca tego księcia Olivares’a, którego nazywano Comte-Duc, i który był sam ulubieńcem króla Filipa IV. Olivares ginąc pociągnął za sobą upadek Medina i ten został odwołany do Madrytu i zostawił w Neapolu swoję żonę, będącą przedmiotem podwójnej nienawiści, jaką dla niej wznieciła jej duma, a dla niego własne okrucieństwo.
Im więcej narody są pokorne i milczące w czasie powodzenia swoich ciemiężców, tem więcej są nieubłagane w chwili ich upadku. Neapolitańczycy, którzy nie wydali jednej skargi dopóki trwało panowanie vice-króla obecnie wypadłego z łaski, prześladowali go w żonie i Anna Caraffa, przygnieciona pogardą arystokracji, obarczona zniewagami pospólstwa, opuściła Neapol i poszła oczekiwać śmierci w Portici, zostawiając swój pałac niedokończonym, symbol jej szczęścia złamanego w środku swego biegu.
Od tego czasu lud zrobił z tego kamiennego olbrzyma przedmiot zabobonu i złej wróżby; jakkolwiek wyobraźnia Neapolitańczyków niewielki ma pociąg do mrocznej poezji połnocy, a duchy zwy-