— Zrobić odcisk z pieczątki jest rzeczą bardzo łatwą.
— Więc sfałszowanoby podpis cesarza? W każdym razie, ten coby to uczynił byłby bardzo zręcznym fałszerzem.
— Nie potrzebowano fałszować podpisu cesarza, N. Panie.
— Jak więc postąpiono?
— Racz uważać N. Panie, że nie mówię tego co uczyniono.
— Więc cóż mi powiesz?
— Powiem W. K. Mości to, co mogło być uczynionem.
— Słucham.
— Chciej przypuścić N. Panie że nabyto lub kazano zrobić pieczątkę z głowa Marka-Aureliusza.
— Dalej?
— Można było rozpuścić lak pieczątki rozgrzewając go nad świecą, otworzyć list i złożyć w ten sposób, — i Ruffo w istocie składał list tak, jak go składał Acton.
— Dla czego tak go złożyć? zapytał król.
— Aby zachować nagłówek i podpis; potem za pomocą jakiegokolwiek kwasu wywabić pismo, i w miejsce tego co było wprzód, napisać to co jest obecnie.
— Sądzisz Eminencjo, że to możliwe?
— Nic łatwiejszego, powiem nawet iż to najłatwiej wytłomaczyłoby obce pismo między nagłówkiem i podpisem ręki cesarza.
Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/848
Ta strona została przepisana.