Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/863

Ta strona została przepisana.

dzimy, zwycięzca Abukiru surowo sądził zwyciężonych z Civitta-Castellana. W istocie może miał prawo być wymagającym co do odwagi, ten surowy marynarz, który dzieckiem jeszcze zapytywał co to jest bojaźń i nie znał jej nigdy, chociaż w każdej walce pozostawiał część swego ciała, tak że kula zabijająca go pod Trafalgar zabiła już tylko jego połowę i szczątki żyjące bohatera. Nelson mówimy doszedł do tego punktu listu, gdy usłyszał za sobą szmer podobny do szelestu skrzydeł motyla, lub opóźnionego sylfa z kwiatu na kwiat przeskakującego. Odwrócił się i ujrzał lady Hamilton. Krzyknął radośnie.
Ale Emma Lyona z cudownym uśmiechem położyła palec na ustach, i uśmiechnięta, pełna wdzięku, jak posąg szczęśliwego milczenia dała mu znak aby był cicho. Potem zbliżyła się do jego fotelu pochyliła się nad poręczą i rzekła półgłosem:
— Pójdź za mną Horacy; nasza ukochana królowa oczekuje cię i pragnie z tobą pomówić, zanim znów zobaczymy się z królem.
Nelson westchnął, pomyślawszy że kilka słów przybywających z Londynu zmieniając jego przeznaczenie, mogły go oddalić od tej czarodziejki, której każdy ruch, każdy wyraz, każda pieszczota, były nowem ogniwem krępującego go łańcucha; z trudnością podniósł się z krzesła pod wrażeniem jakiego doświadczał zawsze gdy po krótkiej nieobecności widział’ znów tę olśniewającą piękność.
— Prowadź mnie, powiedział, wiesz że widząc ciebie nic więcej nad to nie widzę.