Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/961

Ta strona została przepisana.

— A ty, zdaje się jesteś przeciwnego zdania?
— N. Panie, będę zawsze zdania przez honor wskazanego, przeciwko radom hańbę sprowadzającym. Chodzi tutaj o cześć królestwa N. Panie, a tem samem i o twoją własną, aby stolica była bronioną do ostateczności.
— Wiesz w jakim stanie znajduje się nasza sprawa? zapytał król.
— Tak N. Panie, sprawa jakkolwiek w złym stanie, nie jest straconą. Wojska są rozproszone ale nie zniesione; trzy albo cztery tysiące poległych, sześć albo ośm tysięcy wziętych do niewoli, odejmij to od 52.000 a zostanie 40.000, to jest armia cztery razy liczniejsza od armii Francuzów, walcząca na swojem terytorjum, broniąca wąwozów niezdobytych, poparta przez ludność dwudziestu miast i sześćdziesięciu wiosek, przez twierdze niezdobyte bez materjału oblężniczego, Civitella del Tronto, Gaëta i Pescara, nie licząc Kapui ostatniej warowni, najpotężniejszego przedmurza Neapolu, dokąd Francuzi nawet dotrzeć nie zdołają.
— I ty zobowiązałbyś się znów zjednoczyć armię?
— Tak, N. Panie.
— Powiedz mi w jaki sposób, zrobisz mi przyjemność.
— Mam pod memi rozkazami 4.000 marynarzy, N. Panie, są to ludzie doświadczeni a nie żołnierze dnia jednego jak twoja armia lądowa; rozkaz, N. Panie a natychmiast stanę na ich czele, 1,000 będzie broniło przejścia od Itri do Sessa, 1,000 od Sora do San Germano, 1,000 od Castel di Sangero do Isernii, tysiąc zaś pozostałych, maryna-