Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/977

Ta strona została przepisana.

Przestaniemy na nadmienieniu że Bonami był tak jak Thiebaut, jednym z tych ludzi myśli i czynu których generał może powiedzieć:
Zobacz sam i działaj w miarę okoliczności.
W bramie Solara Bonami spotkał jazdę generała Rey wychodzącą do miasta. Opowiedział generałowi Rey o co chodziło i nie mogąc rozkazać, nakłonił go do wysłania podjazdów rekonensansowych na drogę Albano i Frascati. On sam na czele oddziału jazdy przeszedł Ponte Molle, starożytny most Milvius i puścił się z całą szybkością na jaką się mógł koń zdobyć, w7 kierunku gdzie wiedział, iż znajdzie generała Damas; z daleka za nim postępował generał Rey z swoim oddziałem i Macdonald z lekką jazdą.
Bonami tak się pospieszył, że zostawił wojska Macdonalda i Reya w takiem oddaleniu, iż potrzebowałby przynajmniej godzinę czasu aby się z nim połączyć. Chcąc im dać czas na to, przedstawił się jako parlamentarz.
Zaprowadzono go do generała Damas.
— Pisałeś generale do główno dowodzącego armią francuską — powiedział; przysyła on mnie po objaśnienie czego pan sobie od niego życzy.
— Przejścia dla mojej dywizji, odpowiedział generał Damas.
— A jeżeli odmówi?
— Pozostanie mi tylko jeden środek: otworzyć sobie przejście z szpadą w ręku.
Bonami uśmiechnął się.
— Musisz pan rozumieć generale, odparł, że