Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/986

Ta strona została przepisana.

nie wydał ani jednego jęku: wiedział w jakiego ludożercy dostał się ręce, i jak starożytny gladiator o jednej rzeczy tylko myślał, to jest jak umrzeć z godnością. Uderzony śmiertelnym ciosem nie krzyknął, nie westchnął nawet. Krew trysnęła z rany potokiem — jak zwykle płynie z arterji. Mammone przyłożył usta do szyi adjutanta, tak jak je przyłożył do piersi księcia Filomarino, rozkoszując się tem ciałem ciekłem, krwią nazwanem.
Następnie, kiedy już zaspokoił pragnienie, podczas gdy więzień drgał jeszcze, przeciął sznury przywiązujące go do drzewa i zażądał piły. Podano mu ją.
Wtedy, aby przysposobić naczynie odpowiednie do napoju, przepiłował mu czaszkę, nad powiekami i tylną częścią mózgu, wyjął mózg, obmył ten straszny puhar krwią płynącą jeszcze z rany, zebrał i związał na wierzchu włosy sznurkiem aby mógł ująć tę ludzką czarę jak za podstawę, resztę ciała kazał porżnąć na kawałki i rzucić psom na pastwę.
Potem dowiedziawszy się od swoich szpiegów że oddział republikanów z trzydziestu lub czterdziestu ludzi złożony, zbliżał się drogą z Tagliacaza, rozkazał pochować broń, zbierać kwiaty i gałązki oliwne, oddać kwiaty w ręce kobiet, gałązki do rąk mężczyzn i chłopców i wyjść na przeciw oddziału z zaproszeniem oficera dowodzącego, aby zechciał wraz z swymi ludźmi przyjąć udział w uroczystości, jaką patrjotyczna ludność wioski Campistrella wydawała na ich cześć, jako oznakę radości z ich przybycia.
Wysłańcy poszli śpiewając. Wszystkie domy