wiedziała, jestem tego pewną, chociaż od dawna nie jest użytkowanem.
— Czy W. K. Mość sądzi iż to przejście będzie jej potrzebnem?
— Koniecznem, rzekła królowa. Podanie mówi że wychodziło ono na port wojenny, i tem jedynie przejściem niewidzialni możemy przenieść na okręta angielskie nasze klejnoty, złoto, dzieła sztuki, które pragniemy uwieźć z sobą. Jeżeli lud domyśli się naszego wyjazdu, a domyśli się skoro tylko zobaczy choć jeden pakunek przeniesiony na pokład Vanguard’a, nastąpi rozruch i nie będzie już wtedy możności oddalenia się. Koniecznie więc trzeba odnaleźć to przejście.
I królowa z pomocą szkła powiększającego znów zaczęła uporczywie szukać śladu mogącego wskazać podziemie w którem całą pokładała nadzieję.
Acton widząc silne zajęcie królowej, podniósł głowę, poszukał wzrokiem cieniu o którym mówiliśmy, a znalazłszy go:
— Dick! zawołał.
Młodzieniec zadrżał, jak gdyby nie oczekiwał tego wezwania i jak gdyby jego myśli znajdowały się o sto mil od miejsca w którem się znajdował.
— Jaśnie oświecony panie, odrzekł.
— Wiesz o co chodzi, Dick?
— Nie, J. 0. Panie.
— Jesteś jednakże tutaj od godziny, powiedziała królowa z pewną niecierpliwością.
— To prawda, N. Pani.
Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/991
Ta strona została przepisana.