Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/999

Ta strona została przepisana.

— Chodź, rzekła królowa do Emmy Lyona, są rzeczy które należy koniecznie własnemi oglądać oczyma.

Legenda góry Monte-Cassino.

Tego samego dnia, o tej samej godzinie, gdy drzwi tajnego przejścia otwierały się przed królową i gdy Emma Lyona według danego przezeń przyrzeczenia, jak bohaterka romansu, zapuszczała się w podziemie, poprzedzona i oświetlona przez Ryszarda, pewien młody człowiek wstępował konno na górę Cassino, na którą zazwyczaj wchodzi się pieszo lub na mule.
Ale bądź że ufał zupełnie koniowi i swojej zręczności nim kierowania, bądź że przywykł do niebezpieczeństwa i lekceważył je, wyjechał konno z San Germano, i pomimo uwag czynionych mu co do nieroztropności puszczania się konno pod górę, większej jeszcze przy schodzeniu z niej, obrał ścieżkę kamienistą prowadzącą do klasztoru założonego przez św. Benedykta, wznoszącego się na najwyższym szczycie góry Cassino.
Pod nim rozciągała się dolina, gdzie Garigliano skręca się na chwilę, ale wkrótce uchodzi wpadając w morze w pobliżu Gaety (na brzegach którego Gonzulw z Korduby pobił Francuzów w 1503 roku) a w miarę jak postępował w górę, mógł rozróżnić namioty armii francuzkiej, która, szczególnym zbiegiem okoliczności, po trzech wiekach znosząc monarchię hiszpańską, pomściła porażkę Bayarda, prawie ta jak zwycięztwo dla niego chwalebną.