była zawieszoną z prawéj strony łęku, i odpowiadała hełmowi zaczepionemu na lewym.
Drugi, to jest ten, który postępował nieco z tylu piérwszego, nie miał nic wojennego ani w postaci, ani w ubiorze; ubrany był w długą czarną suknię, u pasa któréj, w miejsce długiego miecza lub puginału, wisiał kałamarz obszyty oślą skórą, podobnie, jak nosili żaki i studenci: w jego głowie oczy żywe i pojętne, brwi gęste, nos na końcu zaokrąglony, wargi nieco grube, włosy rzadkie i krótkie, bez wąsów i brody; na głowie miał biret podobnie jak używali urzędnicy, klerycy i w ogólności osoby znaczne; z kieszeni wyglądały mu dwa zwoje pargaminu drobno zapisane, jak zwykle u tych co wiele piszą. Jego koń nawet zdawał się podzielać spokojne usposobienie swego jezdzca, stąpał powoli i kłusem, z głową schyloną ku ziemi, nozdrza tylko dymiące i grymaśne rżenie dzielnego rumaka, sprzeczne były z jego krokami; gdyż jak już powiedzieliśmy, zdawał się pysznić z swojej przewagi, unosząc go na sobie.
Dwóch służących postępowało za niemi, zachowując tę samą postać przeciwną, jaka odznaczała ich panów. Piérwszy, ubrany był w sukno zielone, mniéj-więcéj na sposób łuczników, gdyż nosił luk na napleczniku i sajdak z prawéj strony; z lewéj, wisiał wlepiony w udo rodzaj puginału na szerokiéj klindze, która zajmowała środek między nożem téj strasznéj broni, nazywanéj językiem wołowym.
Strona:PL A Dumas Nieprawy syn de Mauleon.djvu/12
Ta strona została przepisana.