Strona:PL A Dumas Nieprawy syn de Mauleon.djvu/202

Ta strona została przepisana.

Tymczasem, głos mówił zawsze i uciszał się powoli; przeciwnie, głos królowéj, mówiącéj naprzód cicho, energicznie się odzywał. W tym ustępie dziwnéj rozmowy nastąpiło krótkie milczenie, późniéj krzyk okropny.
Agenor nie mógł się powściągnąć; wybiegł na korytarz.