Strona:PL A Dumas Nieprawy syn de Mauleon.djvu/217

Ta strona została przepisana.

jak mówiono, zatruwali studnie mięszaniną z końskiego tłuszczu, głowami wężów i łapami ropuch.
Następnie, żydom złączonym z trędowatymi; a w ogólności, wszystkiemu co tylko mogło szkodzić chrześcijanom.
Również królowi Nawarry, nieprzyjacielowi króla Francyi, a zatém i Francuzów.
Także Jakubinom, którzy burząc długo lud przeciwko szlachcie, doszli do tego, iż podnieśli oręż.
Niemniej Anglikom, zdradliwie usadowionym w najlepszych punktach królestwa Francyi: w Bordo, w Bajonie, Delfinacie, Normandyi, Pikardyi, a nawet na przedmieściach Paryża.
W końcu, wielkim hordom różnorodnego plemienia i walczącym przeciw podróżnym, przeciw własności, przeciw mieszkańcom, piękności, potędze, bogactwu, gromady wiecznie zgłodniałych, trędowatych, żydów, Nawarczyków, Anglików, Jakobinów, nie licząc przybyłych z innych stron Europy tych, którzy zdawali się dostarczać każdéj bandzie ludzi przebiegających i niszczących Francyą.
Nie brakowało nawet Arabów w tych bandach, tak szczęśliwie i bogato upstrzonych, co tylko duchem przeciwieństw a stali się Chrześcijanami, i było im to bardzo łatwo, gdyż z drugiéj strony Chrześcijanie zostali Arabami.
Mimo tych niedogodności, o których daliśmy nie-