Strona:PL A Dumas Nieprawy syn de Mauleon.djvu/311

Ta strona została przepisana.

zrobić nieprzyjemność, chociaż byli opatrzeni kartami bezpieczeństwa, wydanemi przez kapitana Hugo de Caverley i Bertranda Duguesclin.
Wzięli się na prawo, gdyż tak było im najkródzéj, aby się dostać do Bearn, i ztamtąd przybyć do Aragonii. Następnie szli wzdłuż Owerni. przebywali brzeg Vizery i przeszli Dordonią w Kastylii.
Henryk niezupełnie pewny, że nie będzie poznanym przebrany, i pod nazwiskiem nieznanego rycerza, chciał się sam zapewnić o usposobieniach względem siebie Anglików i spróbować, czyliby nie można było przyciągnąć na swoją stronę księcia Galii, czego spodziewał się po pośpiechu, z jakim przywódzcy poddali się, i co go przekonywało, że książę Czarny, żadnego jeszcze nie zrobił postanowienia. Miéć porucznikiem Edwarda III, dziecię, które pod Cressy zyskało sobie ostrogi; młodzieńca, który pobił króla Jana pod Poatie, było to, nie tylko podwoić siłę moralną swojéj sprawy, ale nadto, rzucić jakie pięć lub sześć tysięcy włóczni w Kastyllią. Takie były siły, którémi mógł rozrządzać książę Galii, nieosłabiając garnizonów w Gujannie.
Ten książę stał obozem, albo raczéj miał swój dwór w Bordeux. Albowiem chociaż to nie był pokój, ale zawieszenie broni z Francyą, dwaj rycerze bez trudności weszli do miasta; prawda, że to był wieczór jakiegoś dnia uroczystego, i że w zamięszaniu nie zwracano na nich uwagi.