Ta strona została przepisana.
mam sto tysięcy talarów złotem, i to nie robiąc najmniejszego uszczerbku naszemu dobremu Królowi Karolowi.
Poczem odwracając się do wodzów awanturników, którzy niespokojnie patrzeli na tak stroskanego Konetabla.
— A cóż u kata! panowie, zawołał swoim donośnym głosem. A gdybyśmy po kubku wypili?
Było to wezwanie, któremu awanturnicy starali się nie uchybić, i dla tego przybiegli natychmiast. Wypróżniono tą razą sporą konew wina z Chalons, za zdrowie Króla Francuzkiego.