Strona:PL A Dumas Nieprawy syn de Mauleon.djvu/385

Ta strona została przepisana.

— Sądziłem, rzecze Konetabl, że Anglicy nadmienili panu parę słów o tém, słyszałeś ich wołających Money! money! a to znaczy piéniędzy!
— Ojciec Święty nie ma ich wcale, jego szkatuły są próżne.
Duguesclin odwrócił się do wodzów, jakby dla zapytania ich, czy ta odpowiedź była dla nich dostateczną.
Wodzowie wzruszyli ramionami.
— Co mówią ci panowie? Spytał Legat niespokojny.
— Mówią, że Ojciec Święty powinien tak jak oni uczynić.
— Jak to?
— Skoro jego szkatuły są próżne.....
— Cóż ma zrobić?
— Niech je napełni.
Duguesclin powstał.
Legat rozumiał, że posłuchanie było skończoném
Lekki rumieniec okrył lica brunatne Hetmana.
Poseł okraczył muła i przysposabiał się powrócić do Avignonu w towarzystwie swego Zakrystyana co raz mocniéj przestraszonego.
— Zaczekaj, zaczekaj, rzeki Duguesclin, zaczekaj, Ojcze Wielebny, nie oddalaj się tak spiesznie, możesz być rozplatany na drodze, a Wielki Boże! toby mnie wielce zmartwiło.
Legat podskoczył na znak, że jeżeli Duguesclin nie