Strona:PL A Dumas Nieprawy syn de Mauleon.djvu/474

Ta strona została przepisana.

stanął na czele swoich Bretonów, i udał się milę od miasta na jéj przyjęcie.
Księżniczka Joanna Kastylska, była istotnie piękna Królowa, a blask ozdób i bogate stroje, dodawały jéj wdzięków w powozie prawdziwie królewskim.
Wspomina Kronika że siedziała w towarzystwie trzech sióstr królewskich, w powozie wybitym tkaniną złotą, ozdobioną drogiemi kamieniami, za niemi toczyły się nierównie okazałe powozy dam honorowych.
Na około tych wspaniałych karét, tłum paziów ubranych w bogate jedwabie, złoto i kosztowności, uganiali się z gracyą obok tych pysznych rumaków andaluzyjskich, których rasa połączona z arabską, daje nam konie szybkie jak wiatr, i dumne jak sami Kastylianie.
Błyszczące słońce przyświecało temu okazałemu orszakowi, i opierało jednosześnie swoje ogniste promienie na szybach katedry, ogrzewając wyziew egipskiego kadzidła palonego przez mniszki w trybularzach złotych.
Pomięszani wpośród chrześcian cisnących się przez ulice, muzułmani, w swoim stroju z najbogatszych kaftanów, uwielbiali te kobiéty pełne szlachetności i wdzięków osłoniętych lekkiemi kwefami od powiewu wiatru, lub broniących od słońca, lecz nie od wejrzenia.
Skoro tylko Królowa spostrzegła zbliżającego się