miłość, zawołał don Pedro. Moje żony były córkami Monarchów, a inne kochanki równały się moim żonom.
— Najmiłościwszy Panie, rzecze Mothril, gdyby Aissa była moją córką, jak to sobie wyobrażasz, powiedziałbym ci „Królu don Pedro, oszczędź moje dziecię, i nie znieważaj twego sługi,“ a Król poznając głos tylu i tak dobrych rad, może oszczędziłby moje dziecię. Ale w żyłach Aissy płynie krew daleko szlachetniejsza, niż krew twoich żon i kochanek. Aissa jest córką Króla Machometa, pochodzącego od wielkiego proroka, jest więc tém samém więcéj jak Księżniczką, więcej jak Królową, i rozkazuję ci, Królu don Pedro szanować Aissę.
Don Pedro powściągnął się pokonany dumną powagą Maura.
— Córka Machometa, Króla Grenady, rzekł tylko z cicha do siebie.
— Tak, córka Machometa Króla Grenady, którego Królu kazałeś zawojować. Byłem w służbie tego Monarchy, wiész o tém, i ocaliłem ją wtedy gdy żołnierze rabowali jego pałac, i kiedy niewolnik unosił ją pod płaszczem, aby sprzedać; już dziewięć lat temu, Aissa miała wówczas zaledwie siedem. Słyszałeś że jesteś dobrym doradzcą, i przywołałeś mnie na swój dwór. Bóg chciał abym ci służył; jesteś moim panem, jesteś wielkim pomiędzy wielkiemi, i byłem ci posłuszny, lecz przy nowym panu, córka mego da-