Strona:PL A Dumas Nieprawy syn de Mauleon.djvu/683

Ta strona została przepisana.

— Oto kazał mi przejść Bretanią wołając: „Konetabl jest więźniem Anglików, Bretonowie zapłaćcie zań okup, a wy kobiéty prządźcie!”
— Król odrzekł pospiesznie, weź także jedną z moich chorągwi, i trzech ludzi z mojego wojska, wołajcie o tém po całéj Francyi! Tylko postąp tak sobie w ostateczności. Żeby można tutaj zaradzić temu nieszczęściu Navarety.... szkaradne imię! ten wyraz Navaretta sprawia tylko nieszczęście każdemu Francuzowi.
— Niepodobna Królu, ujrzysz wkrótce niewątpliwie uciekającego Henryka Transtamare. Usłyszysz Anglików ogłaszających zwycięztwo przez wszystkich trębaczy gaskońskich, a następnie biédnych Bretonów rannych i odartych wracających do swojéj ojczyzny, i opowiadających wszystkim swoją płaczliwą historyę.
— Prawda i to, jedź więc Mauléonie, a jeżeli się zobaczysz z Konetablem.
— Zobaczę się.
— Powiedz mu, że nic nie jest straconego, jeżeli on mi jest powrócony.
— Królu, miałbym jeszcze słowo od niego do ciebie.
— Cóż takiego.
— „Powiedz Królowi, szepnął mu do ucha, że nasz zamiar dobrze się wiedzie, że upały Hiszpanii spra-