Strona:PL A Dumas Nieprawy syn de Mauleon.djvu/684

Ta strona została przepisana.

wiają śmierć nie małéj liczbie szczurów francuzkich jako nie mogących się do nich przyzwyczaić.
— Waleczny Bertrand, jeszcze sam się naśmiewał w tak okropnéj chwili?
— On nigdy nie pokonany, Królu, zarówno przyjemnym jak w przegranéj, jak wielkim w zwycięztwie.
Tak więc pożegnał się Agenor z Królem Karolem VI, który kazał mu dać trzysta liwrów; za pomocą tak wspaniałego daru Agenor kupił dwa dobre konie wojenne, po pięćdziesiąt liwrów każdy, dziesięć liwrów dał Musaronowi, który z wielkiém zdziwieniem wsypał je w swój pas skórzanny, i odnowił swój rzęd przy ulicy Draperie, Agenor zaś w ulicy Haumerie kupił hełm nowego wynalazku zamykający się na sprężynę, i podarował go giermkowi, którego głowa tak łatwo nadstawiała się razom Saracenów.
Ten użyteczny i przyjemny podarunek odświéżył postać Musarona, i dodał mu na przeciw swego pana czułéj dumy giermka szlachetnego rodu.
Ruszono w drogę. Francya jest piękną! słodko jest, być młodym, odważnym, kochać i być kochanym, miéć sto pięćdziesiąt liwrów w ręku swego siodła i nosić na sobie nowy hełm. Mauléon téż nasycał się czystém powietrzem, a Musaron podskakiwał na siodle i prostował się jakby jaki żandarm, chcąc niejako aby powiedziano: „Patrzcie na mnie, kocham najpiękniejszą dziewicę Hiszpanii,” drugi: „Widziałem