wnych potyczek przepowiedziała Bertrandowi zwycięztwo, które wielce zdziwiło strwożonych Bretończyków, ona to Bertranda strudzonego służbą, gdy chciał powrócić do swego majątku, skłoniła swemi radami i przepowiedniami do życia, którego uwieńczyła sławą, i którego poczerpnie szczęście i niewygasłą chwałę.I prawda, od czasu prowadzenia wojny pomiędzy Królem de Blois i Janem de Montfort, do któréj Bertrand powołany był na wodza, bohaterowie bretońscy nie mieli sposobności odznaczenia sił, zręczności i odwagi, téj całéj oznaki rycerza pojedynkującego się, i wodza partyzantów.
Tifanija Kaguenel wywierała na swego małżonka i całą okolicę wpływ nieporównany.
Była piękną, z znacznego rodu, jéj wykształcony umysł czynił ją wyższą od wielu mądrych ludzi, i łączyła do tych kosztownych przymiotów szczególną nieinteresowność o swego małżonka.
Skoro się dowiedziała, iż do niéj przybył posłaniec od Bertranda, wyszła na jego spotkanie z swoim dworem.
Niespokojność malowała się na jéj twarzy. Jakby niechętnie ubrała się w żałobne suknie, które w obecnym stanie rzeczy, przejęły zabobonym strachem właścicieli i poddanych siedziby la Roche-d’Ainen, gdyż w ogóle niewiedziano o nieszczęściu Navaretty.
Tifanija zatém wyszła na most zwodzony i przyjęła na nim Mauléona.
Strona:PL A Dumas Nieprawy syn de Mauleon.djvu/687
Ta strona została przepisana.