Strona:PL A Dumas Nieprawy syn de Mauleon.djvu/725

Ta strona została przepisana.

dziéć, to zobaczy, przecież, jak myślę, nie zakopiesz się w ziemię.
— Agenor jak zawsze, ustąpił germkowi.
Musaron miał téż i zupełną słuszność. Hrabia de Laval wysłał swoich ludzi; Tifanija Raguenel uzbroiła dwadzieścia okrętów; setnik Menu na rozkaz Króla, dostarczył dwunastu ludzi, i Agenor łączyć się z jednym z młodszych braci Duguesclina, pojechał spiesznie do granicy, dążąc, aby w dwa lub trzy dni, stanął na oznaczoném przez Padillę miejscu.
Odsetka trzydziestu sześciu tysięcy florinów, przeznaczonych na okup Konetabla, podobna była do tryumfalnego marszu; niektórzy bowiem towarzysze pozostali we Francyi, od czasu odjazdu oddziałów, stali się rabusiami, których jednak ta bardzo piękna zdobycz, była nie podobną do zagarnięcia; woleli zatém, widząc przechodzących koło ich szponów, pozdrawiać wykrzykami rycerskiemi, błogosławić imię więzionego, i udać zmyślony szacunek, jak postępować inaczéj, i zostawić swoje kości na pobojowisku.
Mauléon tak przyspieszał swój marsz, iż istotnie na czwarty dzień przybył do Rinazares, małego mieściny, które mimo spustoszenia, odznaczało się przez czas niejaki używanym przejściem z Francyi do Hiszpanii.