ośm dni zwłoki, dając zabawy, pokazując naszą szlachtę, przekonamy ją, jak silni jesteśmy.
— Wyborne Mości książę postanowienie, jednak zdaje mi się...
— Zostanę tutaj przez ośm dni — mówił książę — a przez ten czas nowe od matki wyjednam warunki.
Bussy zdawał się namyślać.
— W rzeczy samej, Mości książę, staraj się oto, lecz pamiętaj, abyś czasem nie stracił tego co masz...
Król naprzykład..
— Cóż król?
— Król nie znając naszych zamiarów może się gniewać, znamy przecież króla jaki jest skłonny do gniewu.
— Masz słuszność; trzeba wysłać kogoś, aby odemnie złożył królowi uszanowanie i upewnił go o moim powrocie: to jak sądzę, zajmie ośm dni czasu.
— Zapewne; ale wysłaniec księcia narazi się na niebezpieczeństwo.
Książę Andegaweński złośliwie się uśmiechnął.
— Gdybym — rzekł — zmienił postanowienie?
Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/1042
Ta strona została przepisana.