Źle poradzono królowi Karolowi IX-mu, kiedy za jego rozkazem, odbyła się noc Ś-go Bartłomieja.
Źle poradzono Franciszkowi II-mu, gdy polecił zabić d’Amboisa.
Źle poradzono Henrykowi II-mu, że kazał palić hugonotów, zanim go Montgommery życia pozbawił, który, jak wiadomo, w oku jego włócznię utopił.
Trudno powiedzieć królowi:
— Zła krew płynie w żyłach twojego brata; usiłuje, jak to zwyczaj w twojej rodzinie, strącić cię z tronu, ostrzydz na mnicha, albo chce ci to uczynić, co uczyniłeś twojemu starszemu bratu, czego matka nauczyła was wszystkich.
Król z owego czasu, król z XVT-go wieku, wziąłby za zniewagę podobne uwagi, bo król w owym czasie, był istotą nadludzką, świętą i nietykalną.
Ulubieńcy mówili więc do Henryka III-go:
— Najjaśniejszy panie, źle poradzono twojemu bratu.
Że zaś jeden tylko człowiek mógł radzić Franciszkowi, cała więc burza, co dzień groźniejsza, spadała na głowę Bussego.
Publicznie radzono środk zatrważające; prywatnie myślano o zgubie, kiedy właśnie przy-
Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/1080
Ta strona została przepisana.