pisz na stole piórem króla; pisz: w dzień Bożego Ciała.
— Stało się — odpowiedział Maugiron — któż zaniesie to pismo?
— Ja — rzekł Chicot, zbliżając się — tylko moi przyjaciele, chcę wam rady udzielić. Jego królewska mość mówi o pokucie i postach; to dobre po zwycięztwie, ale nie przed walką. Wierzajcie mi, nic tak sił nie dodaje, jak dobry stół i wino. Co do miłostek, zgadzam się z królem i radzę, aby się od nich wstrzymać.
— Brawo!.. Chicot!.. — zawołali razem ulubieńcy.
— Zegnam was, małe lwiątka — odpowiedział gaskończyk — idę do pałacu Bussego.
Postąpił trzy kroki i wrócił.
— Ale, ale — rzekł — przez cały dzień Bożego Ciała nie opuszczajcie króla. Nie oddalajcie się z Luwru i miejcie oczy na wszystko. Idę z poselstwem waszem.
Chicot otworzywszy drzwi nogami, zniknął za progiem.
Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/1211
Ta strona została przepisana.