Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/1224

Ta strona została przepisana.



Rozdział VI.
Objaśnienie poprzedzającego rozdziału.

W wigilię wieczoru, na który wszystko było ułożone pomiędzy Gwizyuszami i Andegaweńczykami, w chwili, gdy pan de Monsoreau wrócił do domu, zastał u siebie Bussego.
Wtedy myśląc, że waleczny młodzieniec, dla którego szczerą przyjaźń żywił, mógłby się, nie uprzedzony o niczem, na niebezpieczeństwo narazić, wziął go na stronę.
— Mój hrabio — rzekł — czy pozwolisz udzielić sobie dobrej rady?
— Jakto!. — odpowiedział Bussy — bardzo o nią proszę.
— Ja na twojem miejscu jutrobym z Paryża wyjechał.