Taki był zwyczaj w dnie polowania, albo pojedynku.
Entraguet przed wieczerzą poszedł odwiedzić kupcowę, za którą szalał.
Ribeirac napisał list do matki.
Livarot zrobił testament.
Po uderzeniu trzeciej godziny, to jest kiedy ulubieńcy króla zaledwie się obudzili, oni byli już na nogach weseli i zbrojni.
Wdziali spodnie i pończochy czerwone, aby nieprzyjaciel krwi ich nie widział i aby oni sami jej niewidzieli.
Kaftany wdziali jedwabne, aby w czasie walki nie przeszkadzały im.
Nakoniec wzięli trzewiki bez korków i kazali nieść za sobą miecze, aby żadnego nie doznać utrudzenia.
Prześliczny był czas do kochania, bitwy, albo przechadzki.
Słońce złociło szczyty domów, na których połyskiwała rosa.
Woń przyjemna z ogrodów rozchodziła się po mieście.
Bruk był suchy i powietrze świeżo.
Nim wyszli z domu, wysłali do pałacu księcia Andegaweńskiego, aby się o Bussym dowiedzieć.
Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/1321
Ta strona została przepisana.