obrażasz na ziemi i który króluje od wieków z Ojcem, Synem i Duchem Świętym.
Książę tak zniżył miecz, aby koniec dotknął posadzki i ofiarowawszy go Bogu, oddał księciu Gwizyuszowi.
Mały mnich przyniósł poduszkę, na której książę Andegaweński przykląkł.
Kardynał z ozdobnej puszki, końcem szpilki złotej, dobył troszkę oleju świętego powlókł nim patynę.
Z patyną w lewej ręce miał dwie przemowy.
Następnie wziąwszy olej święty na wielki palec, namaścił głowę króla, mówiąc:
„Ungo te in regem de oleo sanctificato in nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti.”
Mały mnich obtarł olej chustką haftowaną złotem.
Kardynał wziąwszy koronę w obie ręce, zniżył ją nad głowę księcia.
Książęta Mayenne i Gwizyusz zbliżyli się, aby ją utrzymać nad głową.
Kardynał błogosławiąc, mówił:
„Bóg cię uwieńcza koroną chwały i sprawiedliwości.”
Następnie włożywszy księciu koronę na głowę:
Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/362
Ta strona została przepisana.