Ta strona została przepisana.
— Patrzaj pan?
Brat Grorenflot chrapał swobodnie w tem samem miejscu, w którem go Chicot zostawił.
— Mój przyjacielu — pomyślał gaskończyk dziwne rzeczy śnić ci się musiały.
— Patrzaj pan?
Brat Grorenflot chrapał swobodnie w tem samem miejscu, w którem go Chicot zostawił.
— Mój przyjacielu — pomyślał gaskończyk dziwne rzeczy śnić ci się musiały.