Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/524

Ta strona została przepisana.

— Pan dobrym jesteś chrześcianiaem, zakończył gospodarz.
— Pismo Święte naucza: za złe, płać dobrem.
Gospodarz oddalił się.
Gorenflot, wolny od zatrudnień i trosk, zaczął tyć tak okropnie, że w ośm dni, schody trzeszczały pod nim i zdawały się być za wązkie.
Ani Dawid, ani Liga, nawet sam klasztor nie przeszły mu przez głowę, tylko wino burgundzkie znaczny odbyt miało, a gospodarz hotelu powtarzał:
— Ten gruby ojciec, to musi być żyjącym potokiem wymowy.