Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/605

Ta strona została przepisana.

Zapowiedziano pana de Morvilliers.
Mąż stanu przywdział najposępniejszy strój i przybrał minę złowróżbną.
Oddawszy uniżony ukłon, na który Chicot mu odpowiedziały zbliżył się do króla.
— Przybywam — rzekł — na radę Waszej królewskiej mości.
— Mów więc wobec moich najlepszych przyjaciół.
— Dobrze, Najjaśniejszy panie. Mam donieść o ważnym spisku, knującym się przeciw osobie Waszej królewskiej mości.
— O spisku!... — zawołali obecni.
Chicot nadstawił uszy i zawiesił budowę fregaty, którą przeznaczał dla admirała floty.
— Tak, o spisku — powtórzył pan de Morviiliers. zniżając głos tajemniczo.
— Ho! ho! ho! spisek — mówił król — czy czasem nie hiszpański?
W tej chwili wszedł oczekiwany przez radę książę Andegaweński i drzwi za nim natychmiast się zamknęły.
— Czy słyszysz, mój bracie — rzekł Henryk po odbyciu ceremonij powitalnych, pan Morvilliers donosi nam o spisku przeciw naszej osobie?