Ta strona została przepisana.
— I taki czyn spełniwszy, jeszcze się mnie nie przedstawił, dla odebrania nagrody?..
— Skromnie powrócił do klasztoru i oto tylko Boga prosi, aby nikt nie wiedział, że z niego wychodził.
— A więc jest skromny?
— Jak święty Krepin.
— Na honor, Chicocie, twojemu mnichowi warto dać Opactwo.
— Podziękuje za nie.
Następnie trefniś mówił do siebie:
— Na honor, czy też pomiędzy Mayenne i Walezyuszem, pomiędzy powrozem, a prebendą będzie wisiał9 Z tem wszystkiem, jeżeli śpi, dziwne rzeczy śnić musi.