Ta strona została przepisana.
jednej chwili otoczył go dwór cały, który jako książę Andegaweński utrzymywał, a z którego niektórzy tylko służący go znali.
Następnie przybyły damy miejskie.
Przyjęcie trwało do północy; miasto było oświetlone, strzały muszkietów rozlegały się po ulicach i placach, a dzwon katedralny budził okoliczne echa, niepokojąc nawet mieszkańców Meridor.