Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/860

Ta strona została przepisana.

— Król Nawarry!... ah!... prawda, razem uknuliście spisek.
— Ja, nigdy spisków nie knułem, panie Bussy.
— Nie?... zapytaj, książę, La Mola i Cocoanasa.
— La Mole popełnił inną zbrodnię, za którą śmiercią był ukarany — odrzekł Andegaweńczyk ponuro.
— Dajmy pokój La Molemu, mówmy o sobie, tem bardziej, że trudno będzie nam się porozumieć. Jakim sposobem, Mości książę, wyszedłeś z Luwru?...
— Przez okno.
— Które?
— Od mojego sypialnego pokoju — powiedział książę.
— Znasz więc, Wasza książęca mość jedwabną drabinkę?..
— Jaką?..
— W szafie.
— Zdaje się? że ją znam — rzekł książę blednąc.
— Wszak wiesz, Mości książę, że miałem nie raz szczęście tam wchodzić.
— Za czasów mojej siostry Małgorzaty; i wchodziłeś przez okno?..