— Na honor — rzekł Bussy — oto pałac gdzie możesz spleśnieć i udusić się w dodatku.
— Mniejsza o to; wiesz pan, że mało potrzebuję miejsca, a jako strudzony, usnę nawet stojący.
Dwaj przyjaciele, bo Bussy uważał Remego za przyjaciela, a nie za sługę, rozdzielili się.
Bussy podwójnie uradowany, zasnął wybornie.
Książę chcąc usnąć prosił, aby strzelać przestano; co zaś do dzwonów, te już od dawna umilkły, dzięki uraczeniu się trunkiem dzwonników.
Bussy wstał bardzo rano i wybiegł z zamku, aby się z Remym zobaczyć; następnie, postanowił czekać przebudzenia się księcia.
Książę wstał; ale rzekłbyś, że jak brat jego Henryk III-ci, spał w masce; Bussy miał w pogotowiu katalog rzeczy najpotrzebniejszych księciu.
Naprzód, przechadzkę za murami, dla poznania warowni miejscowych.
Powtóre, przegląd uzbrojenia mieszkańców; potrzecie, zwiedzenie arsenału i zaopatrzenie magazynów.
W ostatku, nałożenie podatku dla napełnienia kufrów Jego książęcej mości.
Prócz tego, korespondencye.
Strona:PL A Dumas Pani de Monsoreau.djvu/875
Ta strona została przepisana.