się Tristanowi, że Willem był trochę czerwieńszy, a Eufrozyna dostała większych kolorów.
Po skończonym obiedzie, poszli się przejść po ogrodzie, poczém Van-Dick zabrał z sobą Tristana.
Eufrozyna pozostała sama z Wiliamem.
Tristan długo przeciągnął rozmowę, nie chciał bowiem przerywać miłego sam na sam dwojga kochanków.
W godzinę potém, powrócił do salonu, a dziecko spać odesłali.
Tristan, pod pozorom utrudzenia podróżą, prosił o pozwolenie oddalenia się, co mu też natychmiast udzielono.
Eufrozyna nie przestała być zachwycającą dla swego gościa; wypytywała się jaki mu pokój przygotowano, i czy wszystko było urządzone według jéj rozkazów.
Tristan wszedł do swego pokoju.
Zrobiwszy znajomość ze wszyslkiemi, znalazł dom ten bardzo miłym, i przyrzekł sobie być w zgodzie z osobami w tym domu zamieszkałymi.
— Pani Van-Dick, myślał sobie, ma się za sentymentalną, piękną i dowcipną; powiem jéj że uwielbiam Werthera, będę się śmiał z jéj do-
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1045
Ta strona została przepisana.