o mało ubranie na nim nie popękało takie wykonywał obroty.
Jednakże nasz bohater znudzony jednostajnemi miłostkami kochanków, chcąc sumiennie udzielać lekcye synowi Van-Dicka, przekonał się po licznych zapytaniach, że chłopiec umiał tylko czytać i pisać i to jeszcze bardzo niedokładnie, bo wiele słów pisał ortografią dziwaczną i nieużywaną.
Tristan westchnął sobie, pomyślawszy ile trudności przezwyciężyć musi, ale że tylko początek zdawał mu się być trudnym, a raz przyzwyczajony do zalotności matki i do syna nieuka, uznał, ze dom kanału książęcego nie będzie dlań bardzo nieprzyjemnym.
Tristan z tych dwóch niedogodności, przekładał drugą, bo zamiast powrócić do pani Van-Dick, pozostał aż do obiadu słuchając różnych głupstw Edwarda, Van-Dick przyjechał podług obietnicy, podczas obiadu Tristan uważał że Willom wpatrywał się w Eufrozynę, jak Paweł w Wirginią.
Zresztą, kommissant, który ośmielił się coś powiedzieć wprzód się dobrze zaczerwieniwszy, zdawał się mieć jakąś szczególną skłonność do Tristana.
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1086
Ta strona została przepisana.