czerwoności, nie znalazłem nic dziwnego ani szczególnego, wziąłem się do rozważania stanu.
„Żabotom nie można było nic zarzucić: kamizelka dobrze piersi zakrywała: a frak z całém ubiorem jak najlepiéj harmonizował.
„Przeszedłem późniéj, nie bez rodzaju obawy, do niższéj części toalety.
„Mimowolnie krzyknąłem, i ledwo nie zemdlałem.
„Dostrzegłem, wpięte, w miejscach gdzie łydki znajdować się winny, szpilki duże, z przytwierdzonymi do nich papierkami w formie chorągiewek, na których był napis taki:
„Tu leży łydka pana Henryka de Saint-Ile, tkliwe serca, módlcie się za nią!
„Przypomniałem sobie wówczas mała Gabryellę bawiącą się na dywanie; — gdybym był zmuszony wracać przez salon, zdaje mi się że byłbym umarł ze wstydu.
„Rozczerwieniony i prawie bezprzytomny, uciekłem innemi drzwiami. Wsiadłem w pojazd
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/109
Ta strona została przepisana.