łość nie prawa, sprowadza udręczenia i zgryzoty sumienia, stać się zoną i kobietą jaką być powinna, a po upływie pewnego czasu, zapomni nawet jaką dawniéj była. Pani Van-Dick nie wiedziała co Tristan przyrzekł Wiliamowi, i nie tłumaczyła sobie ciągłego i loicznego oporu. Na nieszczęście, kobiety podobne Eufrozynie, kiedy o czém rezonu ją sądzą że od razu i bez żadnéj przeszkody dojdą do celu jaki sobie zamierzyły, złego zatém wynika, że gdy cel ten ich chybi, a spotykając silne przeszkody w zaprzeczeniach i odpowiedziach których nie odeprzeć nie potrafi, ten którego pragną przekonać staje się, że tak powiem ich przeciwnikiem: upokorzone, widząc że nie mogą mieć słuszności, i że cały stos namiętności jaki sobie zbudowały, jedno zdanie loiczne obala, wpadają w drażliwość nerwów, którym gniew i łzy towarzyszą. Tak też i Eufrozyna ze złością i goryczą odpowiedziała.
Wy mężczyźni, jesteście bardzo szczęśliwi, szczególniéj zaś ty panie Tristan, że możecie dysputować ozięble o przedmiotach dotyczących serca i w chwili, kiedy namiętności są najwięcéj rozognione i uniesione, potraficie im nałożyć jarzmo woli i rozsądku; ale my kobiety
Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1134
Ta strona została przepisana.