Ta strona została przepisana.
Tristana, pozostanę trochę u mego syna, a ty powróć do swego pokoju, i kiedy usłyszysz mnie grającą na fortepianie, zejdź do ogrodu, przystaw drabinę i wejdź oknem. Ja cię kocham!
I Eufrozyna znikła, nie dawszy czasu Tristanowi wyrzec słowa.
On też podniósł się i zachwiał, jak ten, co dopiero wstał ze snu; poprowadził ręką po czole, spojrzał na około i przeszedłszy się kilka razy po ogrodzie, udał się do swego pokoju, gdzie otworzywszy okno, utkwił swój wzrok w gwiazdach. Już z pół godziny tak marzył, sam nie wiedząc o czém, gdy nagle usłyszał glos fortepianu. Pani Van-Dick grała ostatnią myśl Webera, którą tym razem grała dosyć dobrze.